Całe liceum żyłem legendą Morrisona! Przeżyłem różne imprezy z muzyką The Doors, ale "Jeździec burzy" w Rampie był dla mnie zaskoczeniem. Muza zagrana odjazdowo, piosenki zaśpiewane jak na koncertach Jimiego a nie jak grzeczne covery. Widziałem spektakl kilkanaście razy, a ze mną pół polibudy. I taniec na scenie na bisach też był! Mega jazda!
Fan The Doors
Dobrych, muzycznych spektakli szukam w Teatrze Rampa i do tej pory trafiam idealnie. Pamiętam rewelacyjne ballady z "Monsters", hity Broadwayu i wreszcie "Musicalove". Od tego czasu produkują spektakle na coraz wyższym poziomie! Genialnie zaśpiewane przeboje Queen w "Rapsodii..." i wbijający w fotel "Jesus Christ Superstar". Z niecierpliwością czekam na kolejne nowości.
Kinga z Warszawy